Kiedy zmieniać opony na letnie?
Czytelniku! pamiętaj, że wszystkie informacje i porady zawarte na naszym portalu nie zastąpią indywidualnej konsultacji z fachowcem/lekarzem. Stosowanie treści zawartych na naszym blogu w praktyce każdorazowo powinno być konsultowane z specjalistą o odpowiednich kwalifikacjach. Redakcja i wydawca portalu nie ponoszą odpowiedzialności ze stosowania porad zamieszczanych na stronie.
Temat wymiany opon co pół roku powraca jak bumerang. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że wymaga tego chęć utrzymania bezpieczeństwa. Wynika to także ze specyfiki konkretnych opon, z których nie każda nadaje się do jeżdżenia po dowolnej nawierzchni. Poniżej przedstawiamy najważniejsze zasady, którymi warto kierować się przy wymianie ogumienia.
Zimowa opona poradzi sobie latem – prawda czy fałsz?
Razem z pytaniem o termin wymiany opon powraca również kwestia przydatności ogumienia zimowego latem. Są przecież kierowcy, którzy na oponach zimowych jeżdżą przez cały rok, a polskie prawo nie zmusza do ich zmiany. Wszystko to prawda, ale miejmy na względzie, że mieszanka, z której wykonane jest ogumienie zimowe, najlepiej radzi sobie w określonych warunkach, z myślą, o których zostało przygotowane przez producenta. Jeśli temperatura w ciągu dnia przekracza 7 stopni Celsjusza to znak, że powinniśmy odwiedzić wulkanizatora, bądź samemu zakasać rękawy. Ciepła jezdnia (oraz ciepłe powietrze) nie są warunkami, w których nasze opony w podbramkowej sytuacji zdadzą egzamin. Ich guma stanie się zbyt miękka, co będzie przyspieszać jej ścieranie. W czasie deszczu bieżnik zimowych gum niezbyt dobrze poradzi sobie z odprowadzaniem wody. Ponadto czekają nas dłuższe drogi hamowania i gorsza stabilność jazdy. Płynie z tego dość prosty wniosek, który niezdecydowanych powinien nakłonić do wymiany na opony letnie. Oczywiście dopiero wtedy, gdy temperatura otoczenia spadnie poniżej 7 stopni.
Jedne opony na cały rok – opcja warta rozważenia
A może kupić opony całoroczne i nie wymieniać wcale? Jeszcze w czasach PRL praktycznie nie używano w Polsce opon innych niż właśnie opony całoroczne. Także dziś są one dobrym rozwiązaniem, pod warunkiem, że mówimy o temperaturach umiarkowanych, czyli umiarkowanie niskich zimą i umiarkowanie wysokich latem. W polskich warunkach mogą zatem sprawdzić się na medal. Wszystko wskazuje na to, że prawdziwie srogie zimy mamy już za sobą. Latem z kolei bywa co prawda bardzo ciepło, ale mimo wszystko obce nam są temperatury rodem z Kataru czy kalifornijskiej Doliny Śmierci. Tym, co gumy całoroczne odróżnia od sezonówek, jest mieszanka surowców, z których je wykonano. Są one twardsze od zimówek, a ich strukturę wzbogacono krzemionką oraz olejami roślinnymi. Zastosowana mieszanka charakteryzuje się twardością mniejszą niż w przypadku ogumienia letniego. Dzięki temu opony całoroczne łatwiej dopasowują się do temperatury otoczenia. Ich bieżnik zaprojektowano tak, by dobrze odprowadzał błoto i wodę, a na suchej nawierzchni dbał o dobrą przyczepność.
Podsumujmy jednym zdaniem
Niezależnie od decyzji, jaką podejmą kierowcy, zdecydowanie odradzamy całoroczne używanie opon letnich bądź zimowych. Godne rozważenia jest postawienie na opony całoroczne bądź letnie (niekoniecznie marek premium). W drugim przypadku pamiętajmy, by korzystać z nich od momentu, gdy temperatura przekroczy 7 stopni, aż do chwili, gdy spadnie poniżej 7 kresek. W przeciwnym razie ogumienie narażamy na szybsze zużycie, a siebie i pasażerów na niebezpieczeństwo.